-
Sięgaj po marzenia
Życie bywa przewrotne i obfituje w niespodzianki. Niestety częściej te przykre niż dobre. Czy borykając się każdego dnia ze skutkami choroby jest miejsce na marzenia? Owszem, Emilia ma ich wiele, i nauczeni doświadczeniami staramy się nie odkładać ich realizacji na później.
-
Ćwiczę w pocie czoła – w przenośni i dosłownie
Jak już wiecie z początkiem sierpnia rozpoczęliśmy kolejny turnus rehabilitacyjny. Ostatni miesiąc wakacji Emilia poświęci na ciężką pracę, której efektem ma być zwiększenie kondycji, wzmocnienie w szczególności kończyn górnych i tułowia. Są też ćwiczenia oddechowe i równoważne.
-
Bez taryfy ulgowej
Wakacje, z reguły kojarzone z czasem wypoczynku dla Emilii są zazwyczaj okresem ciężkiej pracy. Od kilku lat staramy się właśnie w czasie wolnym od nauki szkolnej organizować turnusy rehabilitacyjne. Nie oszukujmy się, nie jest łatwo nadrobić cztery czy sześć tygodni nauki. Przykro mi, że także w tej kwestii moje dziecko jest poszkodowane i nie może cieszyć się dwoma miesiącami swobody i relaksu. Nie mamy jednak wyjścia. Choroba kradnie jej swobodę, życie towarzyskie, samodzielność oraz czas wolny.