Aktualności

Emila zawsze pod prąd

Podczas gdy cały świat drży przed epidemią koronawirusa, Emila postanowiła znowu wyróżnić się z tłumu i zgotowała nam niespodziankę w postaci ospy wietrznej. Wczoraj 37.5 stopni i złe samopoczucie, a dziś rano wysypka. Telefoniczna konsultacja lekarska (bo tylko na taką mogłam liczyć w obecnym czasie) potwierdziła tylko moje przypuszczenia (w sumie to pani doktor stwierdziła, że może to być ospa, proponowałam zdjęcie wysypki, ale nie miała możliwości odebrać). Recepta elektroniczna i siedzimy nadal w domu. W sumie w tej kwestii niewiele się zmienia. Najbardziej boli fakt, że ponieważ od czasu zamknięcia szkoły Emilia nigdzie nie wychodziła, musiała się zarazić ostatniego dnia nauki (sadząc po okresie inkubacji choroby). Cóż, może lepiej teraz niż później. Wybaczcie, że tym razem bez zdjęcia, ale wiecie, nastolatka…

Dodaj komentarz