
Prawie jak wiosna
Zima nie jest naszą ulubioną porą roku. W naszych warunkach o spacerach nie ma co marzyć. Przeprawienie się do szkoły, która znajduje się kilkaset metrów od domu bywa nie lada wyczynem z uwagi na nieodśnieżone chodniki. Dlatego z takim utęsknieniem wypatrujemy wiosny. Tej prawdziwej, nie tylko na kartach kalenarza. I korzystamy ilekroć nadarzy się okazja z możliwości spaceru. Także nasz pies jest szczęśliwy z takiego obrotu sprawy, gdyż zimą brakuje mu naszego towarzystwa. Tegoroczna wiosna ociąga się. Ale nam udało się ukraść kilka chwil dla siebie. Pozdrawiamy z pierwszego w tym roku spaceru.
