-
Zmiany, zmiany, zmiany
Minione wakacje możemy nazwać przełomowymi w życiu nas wszystkich. Choć wiatr zmian powiał w naszą stronę już w listopadzie ubiegłego roku, kiedy zaczęliśmy współpracę z Łódzkim Oddziałem Fundacji Aktywnej Rehabilitacji i pojechaliśmy całą rodziną na obóz weekendowy. Tam pierwszy raz przekonaliśmy się, że zaledwie 3 dni mogą przynieść kolosalny postęp.
-
FAR – zajęcia weekendowe
18-20 listopada uczestniczyliśmy w zajęciach weekendowych zorganizowanych przez Fundację Aktywnej Rehabilitacji Oddział w Łodzi. Były to nasze pierwsze tego typu zajęcia. Lekko nie było: 1-szy raz Emilia została od nas (rodziców) odseparowana na ponad dwa dni. Spotykaliśmy się na wspólnych posiłkach i niektórych zajęciach. Napięty grafik, intensywne zajęcia przyniosły rewelacyjne efekty. Dzięki pomocy instruktorek Emi opanowała niełatwą sztukę przesiadania się z wózka na łóżko! Ponadto udział w zajęciach był dla nas – rodziców ważną lekcją, która uzmysłowiła nam gdzie leży granica pomiędzy pomocą a wyręczaniem. Hitem okazały się zajęcia na basenie – 1-sze w życiu Emi. Okazuje się, że nasza latorośl czuje się w wodzie jak przysłowiowa ryba 🙂 Teraz…
-
Spacerkiem po Krakowie
Naszych wakacyjnych wojaży ciąg dalszy, czyli wczorajszy wypadzik do Krakowa. Kraków jaki jest każdy wie 🙂 W jeden dzień się wszystkiego się nie zobaczy, a już z pewnością nie w kilka godzin. Toteż założyliśmy z góry po Krakowie raczej pospacerować, niż go zwiedzić. I wyszło całkiem miło, dzięki pomocy Dominika – naszego prywatnego przewodnika po mieście 🙂 Kolejny raz ktoś zupełnie bezinteresownie poświęcił nam swój czas, zaoferował pomoc…
-
Nie zawsze jest różowo
To nie jet tak, że zawsze silni, wsparci wzajemną miłością stawiamy czoło chorobie i przeciwnościom losu. Nie jesteśmy bohaterami, nie jesteśmy nawet w żaden sposób wyjątkowi. Jak wszystkich – nas również dopadają chwile zwątpienia, buntu, czy zwykłe lenistwo. Emi jak większość dzieci ma swoje humory, fochy. Buntuje się, gdy zamiast pozwolić jej na zabawę, gonię ją do ćwiczeń, wysiłku. Czasami bardzo złościmy się na siebie, gdyż ja koniecznie chcę by ONA była idealna, taka jak sobie wymarzyłam. Dla niej w takich chwilach zapewne nie jestem ideałem matki. Bywamy sobą rozczarowani, ale tylko na chwilę. Zaraz potem przychodzi refleksja, że nie warto tracić cennych chwil na przepychanki. Nasze życie to sztuka…
-
W tym roku wakacji nie będzie
W tym roku wakacji nie będzie. Nie było tez w zeszłym, ani dwa lata temu. Od dziesięciu lat nasze urlopy spędzamy na turnusach rehabilitacyjnych, w kolejkach do specjalistów lub szpitalach. Nasze wakacje to chwile pospiesznie kradzione dobie by móc pobyć razem, by na moment poudawać, że jest normalnie. że nie ma choroby, problemów i zmartwień. Uwielbiam wówczas być tylko matką, nie zaś terapeutką, rehabilitantką czy atletką dźwigającą mój słodki ciężar. W takich chwilach znika cały otaczający nas świat i problemy. Jesteśmy My – zwykła rodzina.
-
Moja czwartoklasistka
Wczoraj Emilia zakończyła pewien etap swojego życia. Trzecia klasa odchodzi w zapomnienie, przed nami nowe wyzwania i przygody. Jestem pod wrażeniem, że pomimo tylu obowiązków związanych z rehabilitacją, ograniczeniami w życiu i nieobecności w szkole nasza córeczka dała radę osiągając wyniki, które sprawiają, iż MY – rodzice jesteśmy dumni. Teraz pora wakacji, odpoczynek i ładowanie akumulatorów na rok kolejny, mam nadzieję że równie dobry…
-
Nowa fryzura
Zgodnie z obietnicą Emi w nowej odsłonie. Stylizacja zdjęcia zgodnie z życzeniem Emilii, która namawiając mnie do wyboru tej wersji mówi: „Widzisz mamo, to tak jakbyś cztery córeczki miała”. I tak oto w magiczny i ekspresowy sposób rodzinka nam się powiększyła 🙂
-
Zmiany
W związku z końcem klasy trzeciej, a co za tym idzie zamykającym się pewnym etapem szkoły podstawowej moja prawie nastolatka zmieniła fryzurę. Oto ostatnie zdjęcie Emi z długimi włosami.
-
Zaczynamy!
Witam wszystkich „starych” znajomych oraz tych zupełnie nowych. Po ponad 5 latach prowadzenia bloga „zeżarło” go. Nie pora na wnikanie kto i jak zawinił, lecz pomyślałam, że być może to świetna okazja by wreszcie stworzyć Emilii uczciwą stronkę. I tak oto zaczynamy kolejny raz od przysłowiowego zera. Nowe wyzwania, nowa energia. Oby nie brakło mi zapału. Trzymajcie kciuki i odwiedzajcie nas proszę.