Aktualności,  Strona główna

Czas na kreatywność

Jak się okazuje, ograniczenia opuszczania domu mają swoje plusy (minusy również, ale staramy się na nich nie skupiać 🙂 ). Zakupy w lokalnych sklepach, dwa razy w tygodniu. Na lodówce lista produktów, które się kończą. O ile z innymi produktami dość łatwo jest zaimprowizować, to chyba najbardziej boli, kiedy źle oszacuję ilość pieczywa, i w przededniu planowanego wyjścia do sklepu zaczyna brakować tego niezbędnego dla większości z nas produktu. Na szczęście w teczce z przepisami zgromadziłam całkiem pokaźny plik pomysłów kulinarnych, których dotąd jakoś nie było czasu ani chęci zrealizować. Warto było chomikować je przez ostatnie lata, bo takie oto znalezione wśród innych perełki uratowały nas w ubiegły piątek. Dodatkowo urosłam w oczach rodziny jako matka – żywicielka. Bułeczki wyszły obłędne, większość zniknęła nim zdążyła dobrze wystygnąć. W ferworze szału przygotowałam jeszcze paluchy z sezamem. Oba przepisy znajdziecie tutaj Bułki śniadaniowe i paluchy drożdżowe

 

Dodaj komentarz