
Jakże nie kochać jesieni
Jak nie kochać jesieni, jej babiego lata,
Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących.
Ptaków, co przed podróżą na drzewach usiadły,
Czekając na swych braci, za morze lecących.
Jak nie kochać jesieni, jej barw purpurowych,
Szarych, żółtych, czerwonych, srebrnych, szczerozłotych.
Gdy białą mgłą otuli zachodzący księżyc,
Kojąc w twym słabym sercu, codzienne zgryzoty.
Tadeusz Wywrocki
Powoli żegnamy babie lato, chwytamy każdą słoneczną chwilę by naładować akumulatory na niosące chłód i smutek dni. Z przykrością myślę o nadchodzącej zimie, śniegu przez który zostaniemy więźniami czterech ścian domu. Ale nie, porzućmy te przygnębiające myśli i cieszmy się tym, czym obdarowała nas tegoroczna jesień. Wczoraj udaliśmy się rodzinnie na spacer, by nacieszyć oczy obfitością otaczających nas kolorów. Takie chwile cenię sobie najbardziej. Momenty, w których naszych głów nie zaprzątają troski dnia codziennego. Z dala od szumu pędzącego życia słyszeć niemal myśli najbliższych. Dziś nie będzie o troskach, o problemach i o lękach. Dziś dzielimy się za Wami kilkoma pięknymi zdjęciami z wczorajszego spaceru.


2 komentarze
Ciocia Ewelina
Przepiekne zdjecia????Emilka jak z obrazu musze sie zapytac czy zostanie moja muza?????
iwona
Z przyjemnością 🙂