-
Dzieci niepełnosprawne wakacje spędzają inaczej
Większość dzieciaków okres wakacyjnej przerwy spędza na zabawie, podróżach bądź błogim lenistwie. Dzieci niepełnosprawne nie mają takiego luksusu. Czas wolny od zajęć szkolnych zazwyczaj wykorzystują na zaległą rehabilitację (zaniedbaną z powodu natłoku nauki), wizyty u lekarzy, tudzież planowany, a odkładany od miesięcy pobyt w szpitalu, badania. Czasem kradniemy trochę czasu dla siebie starając się połączyć rehabilitację z wyjazdem do ciekawej miejscowości, uzdrowiska, by po ćwiczeniach zobaczyć coś interesującego.
-
Muzykoterapia
W minioną sobotę, w ramach zajęć organizowanych przez Fundację Aktywnej Rehabilitacji region łódzki Emilia miała przyjemność uczestniczyć w bardzo ciekawych i pełnych dobrej energii zajęciach muzycznych.
-
Góra Kamieńsk zdobyta
19 sierpnia Emilia już po raz drugi rzuciła wyzwanie Górze Kamieńsk. Wraz z licznym gronem osób z różnymi rodzajami niepełnosprawnościami wzięła udział w 6 już edycji „Zdobywamy Górę Kamieńsk”.
-
Bez taryfy ulgowej
Wakacje, z reguły kojarzone z czasem wypoczynku dla Emilii są zazwyczaj okresem ciężkiej pracy. Od kilku lat staramy się właśnie w czasie wolnym od nauki szkolnej organizować turnusy rehabilitacyjne. Nie oszukujmy się, nie jest łatwo nadrobić cztery czy sześć tygodni nauki. Przykro mi, że także w tej kwestii moje dziecko jest poszkodowane i nie może cieszyć się dwoma miesiącami swobody i relaksu. Nie mamy jednak wyjścia. Choroba kradnie jej swobodę, życie towarzyskie, samodzielność oraz czas wolny.
-
Zmiany, zmiany, zmiany
Minione wakacje możemy nazwać przełomowymi w życiu nas wszystkich. Choć wiatr zmian powiał w naszą stronę już w listopadzie ubiegłego roku, kiedy zaczęliśmy współpracę z Łódzkim Oddziałem Fundacji Aktywnej Rehabilitacji i pojechaliśmy całą rodziną na obóz weekendowy. Tam pierwszy raz przekonaliśmy się, że zaledwie 3 dni mogą przynieść kolosalny postęp.
-
Fundacja Aktywnej Rehabilitacji
W sobotę rozpoczęliśmy naszą przygodę z Fundacją Aktywnej rehabilitacji. Zważywszy na wiek Emi, do projektu przystąpiliśmy dość późno. Jednak tak się nieładnie złożyło, że do najbliższego ośrodka w którym odbywają się zajęcia mamy prawie 60 km. Pierwsze zajęcia za nami. Liczymy, że udział w projekcie odmieni życie nas wszystkich a w szczególności usamodzielni Emilię. Trzymajcie kciuki 🙂