Strona główna

Turnus rehabilitacyjny

Jutro kończymy kolejny turnus rehabilitacyjny w Świętokrzyskim Centrum Rehabilitacji w Czarnieckiej Górze. Kolejny raz jesteśmy świadkami jak ważna, cenna i niezbędna jest pomoc fachowców w usprawnianiu naszej córeczki.

Regularne, intensywne ćwiczenia ze specjalistą sprawiają, iż gołym okiem dostrzegamy maleńkie cuda. Emi stała się mocniejsza, bardziej sprawna, a my – rodzice dostaliśmy kolejny zastrzyk energii, zapału do walki. Kończymy turnus z poczuciem misji by nie zaprzepaścić tego co udało się wypracować przez ostatnie 4 tygodnie. Mamy też zadanie domowe: zakup stołu do pionizacji, by umożliwić właściwy rozwój fizyczny naszego dziecka. Dotychczasowe aparaty do pionizacji były lepsze lub gorsze, zaś ich największą wadą było to, że Emi bardzo szybko z nich wyrastała. Dlatego tym razem za radą rehabilitantów decydujemy się na stół. Kolejne zadania to pilna wizyta u ortopedy, tudzież neuroortopedy (ciągle nie trafiliśmy na takiego, który wzbudził by nasze 100% zaufanie) i zajęcia FAR pozwalające naszej córeczce na zdobycie większej samodzielności. Dużo tego, biorąc pod uwagę, że są jeszcze „zwykłe” obowiązki związane z edukacją Emi. Oby starczyło nam sił i wytrwałości.