
Być babcią/dziadkiem niepełnosprawnego dziecka
Kiedy rodzi się dziecko niepełnosprawne zmienia się wszystko. Pisałam już wielokrotnie o tym, jak narodziny Emilii przewróciły nasz świat do góry nogami, przewartościowały nasze życie, zmusiły do rezygnacji z tak wielu marzeń i planów. Nigdy jednak nie wspominałam, że nie tylko nasze (rodziców) życie zmieniło się wraz z pojawieniem się na świecie Emilii. Jej choroba odcisnęła piętno na całej rodzinie, w efekcie przynosząc piękne owoce wzajemnego wsparcia. Dziś chcę napisać o ogromnej roli dziadków w życiu naszej córki.
Mamy szczęście mieszkać na jednej posesji z babcią i dziadkiem Emilii. Ich bliskość i dyspozycyjność była dla nas ogromnym wsparciem. A przecież ich świat także się zmienił gdy na świecie pojawiła się wnuczka z przepukliną oponowo-rdzeniową i wodogłowiem . Przeorganizowali swoje życie, niejednokrotnie rezygnując ze swoich planów i przyzwyczajeń, by wesprzeć nas w walce o zdrowie dziecka. Jeszcze podczas pobytu w szpitalu odwiedzali nas, zostawali z Emilią by dać mi kilka chwil na wyrwanie się ze szpitalnej sali, babcia systematycznie podsyłała mi obiadki i świeże ubrania dla nas obu. Po wyjściu ze szpitala to dziadek woził nas na rehabilitację, a babcia nauczyła się wykonywać wszystkie niezbędne zabiegi przy Emilii, by czasem wyręczyć mnie w opiece nad córką. To dzięki nim z czasem mogłam wrócić do pracy, bo wiedziałam, że zostawiam córkę w najlepszych rękach. Z dziadkiem Emilia odbyła kilometry spacerów poznając najbliższą okolicę i odwiedzając koleżanki, a babcia uczyła ją wszystkiego, co mała dziewczynka wiedzieć powinna o zajmowaniu się domem. Nigdy nie pozwolili jej poczuć się gorszą, pomagali przełamywać bariery i poznawać świat. Mnie dali możliwość realizowania się w pracy i namiastkę normalności, tak bardzo potrzebną w opiece nad chorym dzieckiem. Emilia dorasta, a ich siły słabną. Czas biegnie nieubłaganie. Już nie są w stanie pomóc mi w opiece nad Emilią w takim stopniu jak kiedyś, ale pozostali bardzo ważni w życiu córki. Wciąż cierpliwie odpowiadają na miliony jej pytań, snują historie ze swojej młodości i rozpieszczają jak wszyscy dziadkowie swoje wnuki.
